Agata Wiśniewska
Agata Wiśniewska
Aktualizowano: 14.03.2022 Komunikacyjne
🕐 Ten artykuł przeczytasz w 10 minut.
3.5/5 - (35 votes)

Polacy przodują w zbieraniu mandatów za granicą z fotoradarów. Co zrobić z taką przesyłką, gdy znajdziesz ją w swojej skrzynce pocztowej? Płacić, nie płacić – to dylemat wielu osób. W naszym artykule wyjaśniamy, dlaczego trudno uniknąć mandatu z zagranicy i dlaczego nie tylko warto, ale trzeba potraktować poważnie.

<3
Uzupełnij tylko 2 pola i poznaj cenę OC/AC od razu!Poznaj cenę OC
X

Stawki za mandat z zagranicy zazwyczaj są dużo bardziej dotkliwe niż te znane z polskiego podwórka i to nawet po uwzględnieniu tegorocznego taryfikatora. Nawet nieznaczne przekroczenie prędkości na zagranicznych drogach może cię słono kosztować. Szczegółowe przepisy ruchu drogowego i taryfikatory mandatów różnią się pomiędzy poszczególnymi krajami. W jednym miejscu fotoradar rejestruje wykroczenia z tolerancją do 10- czy nawet 20 kilometrów na godzinę. W innym kraju przekroczenie limitu nawet o 1 kilometr na godzinę skutkuje grzywną. Podobnie odmienne są stawki kar za poszczególne wykroczenia. W zależności od kraju mogą one wynieść kilkadziesiąt euro albo nawet kilka tysięcy. Szczególnie dotkliwe są kary z państw, gdzie mandaty są naliczane jako procent od dochodów.

Jedna rzecz jest jednak stała – nieznajomość przepisów ruchu drogowego i taryfikatora mandatów danego kraju, po którym jeździsz swoim autem, nie zwalnia cię od odpowiedzialności. Mandat z zagranicy to… cały czas mandat, który musisz zapłacić.

Pamiętaj: kierowca, który prowadzi auto za granicą musi przestrzegać lokalne przepisy. Przesłany mandat z zagranicy będzie wystawiony zgodnie ze stawką stosowaną w kraju, w którym zostało popełnione wykroczenie.

Mandat z zagranicy zawsze trafi

Nie ma co się łudzić, że jakoś wywiniesz się od mandatu z zagranicy, który przyszedł pocztą, bo złapał cię fotoradar na przykład na ekspresówce. Od 2015 roku weszła w życie Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2015/413, która reguluje kwestie transgranicznej wymiany informacji oraz przestępstw i wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu ruchu drogowego. Wcześniej zagraniczne służby sporadycznie upominały się o zapłacenie mandatu i wystawiały pocztą stosowne wezwania. Nie było narzędzi i jednolitych procedur, które pozwalały na uzyskanie danych kierowcy. Obecnie taka sytuacja należy do przeszłości.

Wspomniana dyrektywa dała służbom prawo i możliwości do wymiany informacji w ramach ogólnoeuropejskiego systemu wymiany informacji. Kraje unijne korzystają z systemu CBE (Cross Border Enforcement). W Polsce do niego podpięta jest Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Każdy kraj w Unii ma tzw. Krajowe Punkty Kontaktowe (KPK), które zajmują się przekazywaniem informacji o pojazdach i ich kierowcach w odpowiedzi na pytania z zagranicznych komisariatów. Wystarczy, że służby mają numery rejestracyjne samochodu i właściwie z automatu otrzymują potrzebne dane do wystawienia mandatu.  O skuteczności systemu świadczy też to, że właściwe 100 proc. wysłanych zapytań do polskiego KPK kończy się wezwaniem do zapłaty najczęściej nie małej grzywny.

Ciekawostka: z ostatnich dostępnych statystyk wynika (z 2019 roku), że najwięcej zapytań do polskiego KPK o kierowców aut na polskich tablicach, którzy zostali przyłapani przez lokalne fotoradary, pochodzi z Niemiec, Austrii i Francji.

Jak sprawdzić czy mandat z zagranicy jest prawdziwy?

Mandat z zagranicy przychodzi do nas listownie. Wygląda to tak, że na piśmie dostajesz informację o wykroczeniu, wysokości kary i sposobie jej  zapłaty oraz o zasadach związanych z odwołaniem się od nałożonej grzywny. Te zależą oczywiście od przepisów, które obowiązują w danym państwie, gdzie do zdarzenia doszło. Poza informacją koniecznie musi przyjść też mandat. Samo wezwanie do zapłaty nie rodzi jeszcze obowiązku zapłaty grzywny.

Mandat z zagranicy musi spełniać jeszcze dwa warunki, które wynikają ze wspomnianej dyrektywy:

  • Musi być przetłumaczony na język zrozumiały dla sprawcy wykroczenia, w naszym przypadku na język polski (tłumaczenie nie musi obejmować pełnej treści, wystarczy przetłumaczenie najważniejszych informacji).
  • Musi być nadany listem poleconym, bo adresat musi potwierdzić jego odbiór.

Uwaga: powyższe zasady nie dotyczą mandatów wystawionych bezpośrednio na miejscu przez policjantów. Taką grzywnę zazwyczaj płaci się od razu poprzez terminal, w który są wyposażone drogówki za granicą.

Na tym nie koniec zasad. Przepisy krajowe i unijne precyzują też konkretne przypadki, w których może być wystawiony mandat za wykroczenia drogowe:

  • bezpośrednio, gdy kierowca zostanie złapany na tzw. gorącym uczynku,
  • pośrednio, gdy sprawca zdarzenia został ustalony w toku czynności wyjaśniających po popełnieniu wykroczenia,
  • zaocznie, gdy wykroczenie zostało zarejestrowane przez odpowiednie urządzenie lub przyrząd kontrolno-pomiarowy, np. fotoradar.

Mandat z zagranicy – czy płacić czy nie?

Na takie pytanie odpowiedź jest jedna. Płacić, chyba że nie byłeś sprawcą wykroczenia. Ale w tej sytuacji musisz wskazać kierowcę, któremu powierzyłeś pojazd. Natomiast między bajki warto włożyć powielane na wielu forach opinie, że mandat z zagranicy można zlekceważyć, szczególnie ten na mniejsze kwoty. Powodem ma być nieopłacalność procedury egzekwowania takiej należności. Nie do końca. Są trzy powody, dla których lepiej zapłacić nawet ten najmniejszy mandat.

Jeśli zignorujesz zawiadomienie o wykroczeniu (nieważne o jaką kwotę chodzi) i nawet, gdy nie dojdzie do egzekucji należności, możesz mieć kłopot przy kolejnej podróży do danego kraju. Jeśli w jej trakcie dojdzie do kontroli drogowej, policjant zazwyczaj upomni się o zaległość (jeśli nie uległa przedawnieniu – atu terminy też mogą odbiegać od polskich). Mało tego, funkcjonariusz może cię potraktować jako recydywistę, jeśli kontrola wiąże się z wykroczeniem. A taki przypadek może skończyć się nawet zatrzymaniem prawa jazdy, jeśli taką sankcję przewidują miejscowe przepisy ruchu drogowego.

Drugą sprawą jest egzekucja. Jeśli nie zapłacisz mandatu z zagranicy, sprawa może być skierowana do krajowego (polskiego) sądu, by zatwierdził egzekucję należności. Tego typu sprawy może nie zawsze dzieją się szybko, ale decyzja zapada automatycznie. Co to oznacza? Że sąd (w naszym przypadku najczęściej rejonowy) nie bada zasadności kary czy jej wysokości. Wydaje wyrok. Jeśli będzie dla ciebie niekorzystny, dodatkowo czeka cię zapłata kosztów sądowych. Nakaz zapłaty może być też przekazany komornikowi, który ma prawo egzekwować karę z twojego majątku, np. zajmując samochód czy mieszkanie.

Na koniec trzecia rzecz – w niektórych krajach (np. we Francji) wartość mandatu rośnie wraz z czasem, który mija od jego wystawienia. Może się powiększyć nawet kilkukrotnie.

Jak zapłacić mandat z zagranicy?

W liście, który dostajesz jest IBAN, czyli międzynarodowy numer rachunku bankowego, na który powinno się zrobić przelew. Możesz go zrobić bezpośrednio ze strony transakcyjnej, jeśli w zawiadomieniu o mandacie został nam podany. Inną opcją jest przelew z konta lub np. na Poczcie Polskiej. Jeśli przelew robisz z rachunku złotówkowego, bank zazwyczaj pobierze od ciebie prowizję za przewalutowanie i transfer. Z kolei na poczcie zapłacisz dodatkową opłatę za przelew plus 1% od wartości przekazu.

Tańszy powinien okazać się przelew SEPA, bo ma stałą prowizję, a nie liczoną od wartości transakcji. Nie każdy jednak bank realizuje tego typu operację.

Pamiętaj, aby na przelewie wpisać w tytule numer mandatu, żeby odbiorca nie miał problemów z ustaleniem nadawcy przekazu pieniężnego.

Kiedy nie płacić mandat z zagranicy?

Podobnie jak w Polsce, także w przypadku mandatu z zagranicy przysługuje ci prawo do odmowy przyjęcia mandatu lub prawo do odwołania. Z grubsza są dwa powody odmowy czy odwołania. Jeśli w podanych informacjach zdarzyły się błędy, będzie to wystarczające do odwołania się od decyzji o nałożeniu mandatu.

Druga okoliczność ma bardziej formalny charakter. Zgodnie z przepisami mandat musi do nas przyjść listem poleconym i być przetłumaczony na nasz język. Jeśli któryś z tych warunków nie został dotrzymany, masz prawo odmówić przyjęcia mandatu.

Ważne: tłumaczenie na język zrozumiały dla sprawcy nie musi oznaczać przełożenia na język polski całego pisma. W przepisach chodzi o zagwarantowanie, by treść była zrozumiała dla otrzymującego, co w praktyce może oznaczać tłumaczenie podstawowych informacji.

Na odwołanie się od mandatu są dwa tygodnie. Liczy się je od daty otrzymania listu poleconego. Odwołanie składasz do organów lub sądu w kraju, w którym doszło do wykroczenia w ruchu drogowym.

Jest jeszcze jedna okoliczność, w której mandat się nie należy. Gdy sprzedałeś samochód i to nowy właściciel spowodował wykroczenie. Gdy masz do czynienia z takim przypadkiem, najlepiej wziąć stosowne dokumenty, np. umowę kupna-sprzedaży i skontaktować się z policją, by sprawę wyjaśnić.

Ile czasu idzie mandat z zagranicy?

Trudno o precyzyjne określnie czasu, po jakim może do nas przyjść mandat z zagranicy. Jak wspomnieliśmy, system wymiany informacji między państwami Unii Europejskiej działa sprawnie. Dane przekazywane są niemal automatycznie. Ostateczny termin przykrej przesyłki pocztowej zależy więc od tego, jak szybko służby w danym państwie zajmą się danym wykroczeniem. Możesz więc dostać zawiadomienie o mandacie zaraz po powrocie z zagranicznych wojaży lub dopiero po jakimś czasie.

A kiedy dochodzi do przedawnienia? Znowu wszystko zależy od przepisów o ruchu drogowym w danym kraju. W Polsce na przykład wykroczenie przedawnia się po roku, w Niemczech po 2 latach, a we Włoszech dopiero po 5 latach.

Mandat z zagranicy a punkty karne

Na koniec jest i dobra wiadomość. Jak na razie nie ma opcji, by polski kierowca był obciążony punktami karnymi z zagranicy, Mandat z innego kraju oznacza więc tylko lub aż – zależy o jakich kwotach mówimy – grzywnę finansową. Niewykluczone jednak, że w perspektywie takie podejście się zmieni. Unijni urzędnicy pracują bowiem nad przepisami, które pozwalają na naliczanie punktów w państwach należących do wspólnoty.

PODSUMOWANIE:

  • Mandat z zagranicy musi być zrozumiały dla odbiorcy, co oznacza, że najważniejsze informacje powinny być przetłumaczone na język polski.
  • Tego typu mandat, aby był ważny, musi przyjść w formie przesyłki poleconej.
  • Są małe szanse na uniknięcie mandatu z zagranicy – ze względu wymianę informacji o kierowcach między państwami UE.
  • Zignorowanie mandatu z zagranicy może spowodować nieprzyjemności przy ponownym pojawieniu się w danym kraju, sprawę sądową lub nawet kilkukrotne zwiększenie kwoty grzywny.

Agata Wiśniewska
Agata Wiśniewska

Pasjonatka komunikacji i dobrego contentu na temat ubezpieczeń. Od ponad 10 lat wspiera różne marki w skutecznym komunikowaniu się z otoczeniem. Jest przekonana, że o ubezpieczeniach można mówić prosto i ciekawie. Po godzinach: pochłania książki w każdej ilości i planuje kolejne podróże (backpaker to jej drugie imię ;) ). Pasjami chodzi po górach i odwiedza stare, często zrujnowane budynki, czyli … zamki wszelkiej maści.

Dołącz do dyskusji

  • Karolina pisze:

    Witam. Jeżeli dostałam osobiście mandat (za prowadzenie roweru po Wenecji), jest po włosku, ale wciąż nie otrzymałam listem poleconym, to muszę opłacić taki mandat? Czy taki świstek jest już koniecznością? I wtedy od którego momentu liczy się 60 dni, aby nie rosły odsetki?

  • Ryszard pisze:

    Witam, przyszedł mandat z Holandii z radaru, ale listem zwykłym, a z artykułu wynika, że musi być poleconym. Czy mam obowiązek zapłacić?

  • Michał pisze:

    Witam, przyszedł mandat z Francji z radaru, ale listem zwykłym, a nie poleconym. Mam obowiązek zapłacić czy nie?

automatyczne wyrejestrowanie pojazdu
Automatyczne wyrejestrowanie pojazdu. Autor Katarzyna Matusiak Komunikacyjne
Ostatnio rząd wprowadził nowe przepisy umożliwiające automatyczne wyrejestrowanie pojazdu. Ta zmiana jest szczególnie korzystna dla osób, które posiadają stare samochody, które od lat nie były użytkowane. Dotychczas, właściciele tych pojazdów nie płacili za nie składek na ubezpiecze...
Czytaj dalej
Nagrania egzaminów na prawo jazdy
Nagrania egzaminów na prawo jazdy. Autor Weronika Cichocka Komunikacyjne
Wprowadzane zmiany w polskim prawie drogowym od 1 stycznia 2024 roku przynoszą rewolucyjne podejście do dokumentowania przebiegu egzaminów praktycznych na prawo jazdy. Obowiązek rejestrowania egzaminów istnieje już od ponad dekady, jednak dopiero teraz, wraz z nowelizacją przepisów, ośrodk...
Czytaj dalej